MISTRZOSTWA PCK

Każdy z nas może znaleźć się w sytuacji, w której będzie musiał udzielić pomocy przedmedycznej osobie poszkodowanej. W sytuacji kiedy bystrość umysłu, szybka reakcja oraz fachowa pomoc będą na wagę złota. Tak jak ludzkie życie. Z symulacjami takich właśnie sytuacji musieli się zmierzyć uczestnicy Rejonowych Mistrzostw Pierwszej Pomocy PCK, które odbyły się 26 kwietnia br. w parku jordanowskim w Brzozowie.

Młodzi adepci pierwszej pomocy musieli prawidłowo ocenić sytuację, rozpoznać stan poszkodowanych i skutecznie im pomóc na trzech stacjach urazowych oraz wykazać się dużą wiedzą podczas testu. I choć młodzieży towarzyszył stres to poradzili sobie bardzo dobrze. – Poziom wiedzy uczestników mistrzostw z roku na rok rośnie – ocenia Teresa Jajko, sędzia zawodów. – Widać, że wiedzą co robią. Na naszej stacji musieli zareagować w przypadkach ukąszenia przez żmiję, użądlenia przez pszczoły leśne oraz ataku epilepsji. Nie są to zatem bardzo drastyczne sceny. Nie ma krwi czy utraty przytomności. Niemniej młodzież zareagowała prawidłowo. Myślę, że gdyby stanęli przed koniecznością udzielenia pomocy przedmedycznej w realnej sytuacji to poradziliby sobie – dodaje T. Jajko.

MISTRZOSTWA PCK

Najbardziej krwawe ognisko urazowe przedstawiało scenkę w lesie, gdzie przy ścince drzewa doszło do amputacji nogi przy użyciu piły. Kłoda zmiażdżyła podudzie kolejnego poszkodowanego, na co świadek sytuacji zareagował omdleniem. Przy tak drastycznym obrazie nie obyło się bez zdenerwowania i emocji. – Zdarzało się, że młodzież myliła omdlenie z utratą przytomności, a co za tym idzie stosowali pierwszą pomoc w przypadku utraty przytomności. Warto na tym przykładzie podkreślić jak ważne jest rozpoznanie czy diagnoza poszkodowanego. Powinni zastosować pozycję autoprzetoczeniową, po czym następuje ocucenie tej osoby – relacjonuje Janusz Tys, sędzia główny tej stacji. - Czasem wkradało się trochę chaosu jeśli chodzi o kolejność wykonywanych działań, ale zazwyczaj uczestnicy sobie dobrze radzili. U osoby z amputowaną nogą zakładali opaskę uciskową powyżej rany, następnie bandaż i układali w pozycji przeciwwstrząsowej. Generalnie można zauważyć, że poziom wiedzy drużyn wzrasta, zwłaszcza gimnazjalnych – dodaje Krzysztof Łobodziński, sędzia zawodów.

Wydarzenia z ostatniego ogniska urazowego symulowały wypadek w łazience, gdzie doszło do zaczadzenia tlenkiem węgla, porażenia prądem oraz złamania żuchwy i nosa z jednoczesnym krwotokiem. - Młodzież często zastanawiała się czy zachodzi tutaj konieczność ewakuacji poszkodowanego. Można tez zauważyć, iż lepiej radzą sobie z reanimacją w sytuacjach wyizolowanych. Na tej stacji wymagaliśmy, aby każdy z ratowników w drużynie reanimował poszkodowanego minimum 2 minuty, a zdarzało się, iż drużyny tego nie dopełniały. Jednak poza takimi drobnymi uchybieniami poziom zawodów oceniam bardzo wysoko. Widać, że ci młodzi ludzie znają wartość jaką niesie ze sobą umiejętność udzielania pierwszej pomocy. Ta świadomość wciąż rośnie. Trzeba pamiętać, że poszkodowani nas nie wybierają, ani my ich nie szukamy. Pojawiają się na naszej drodze bez zapowiedzi, a od naszej reakcji może niekiedy zależeć ich życie – reasumował sędzia główny mistrzostw Bogusław Lidwin.

MISTRZOSTWA PCK

 

W mistrzostwach wzięło udział 11 drużyn: 4 ponadgimnazjalne oraz 7 gimnazjalnych. W starszej kategorii zwyciężyły reprezentantki Zespołu Szkół Ekonomicznych. Drugie miejsce zajęła drużyna z Zespołu Szkół Ogólnokształcących, zaś trzecie ekipa z Zespołu Szkół Budowlanych. – Bardzo się cieszymy, że nasze przygotowania dały takie efekty. Jako drużyna dobrze ze sobą współpracujemy. Może dlatego, że pierwsza pomoc nam wszystkim jest bliska. Część z nas myśli o pielęgniarstwie czy pracy w karetce. Łączy nas chęć pomocy drugiemu człowiekowi. Z wieloma przypadkami, z jakimi dzisiaj musiałyśmy sobie poradzić możemy się spotkać w życiu codziennym. Świadomość, ze możemy w takich wypadkach pomóc jest bezcenna. To naprawdę ważne aby odpowiednio zareagować. Aby nie być biernym. Aby uratować ludzkie życie – podkreślają Dominika Dereń i Andżelika Maniawska, laureatki z ZSE.

Wśród gimnazjalistów najlepsza okazała się drużyna z ZS w Trześniowie. Drugie miejsce wywalczyli uczniowie ZS w Starej Wsi, zaś na trzeciej lokacie uplasowała się młodzież z Gimnazjum Nr 1 w Brzozowie. W mistrzostwa wzięli też udział reprezentanci: Zespołu Szkół Nr 1 w Przysietnicy, Zespołu Szkół Nr 2 w Przysietnicy, Zespołu Szkół w Turzym Polu oraz Zespołu Szkół w Jabłonicy Polskiej. Nagrody laureatom wręczyły Prezes Oddziału Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Brzozowie Danuta Gwizdała oraz Naczelnik Wydziału Oświaty, Rozwoju Regionalnego i Promocji Powiatu Starostwa Powiatowego w Brzozowie Magdalena Pilawska.